Pamiętamy
W historii Racławic Śląskich nie ma większego przykładu polskiego bohaterstwa i heroizmu
W maju tego roku minie 100 lat od momentu wybuchu III Powstania Śląskiego. W czasie tego zbrojnego zrywu w Racławicach Śląskich przeprowadzono akcję dywersyjną pod kryptonimem MOSTY.
Jej celem było sparaliżowanie ruchu kolejowego na terenie objętym Plebiscytem Górnośląskim, co miało uniemożliwić stronie niemieckiej szybki transport wojska w rejon walk. W Racławicach Śląskich przeprowadzono akcję przy wiadukcie kolejowym na zachodniej głowicy stacji kolejowej. Polska grupa pod dowództwem Janusza Meissnera wysadziła tam tory w czasie wjazdu na stację niemieckiego pociągu towarowego. Racławicka akcja miała kluczowe znaczenie, ponieważ nasza stacja była najbardziej za zachód wysuniętym węzłem kolejowym całego obszaru plebiscytowego.
Dokładny przebieg akcji (praktycznie minuta po minucie) opisał sam Meissner w swojej książce pt. Jak dziś pamiętam. Można w niej znaleźć informacje o tym, jak grupa sprawdzała okoliczne tereny: m.in. to, czy można było łatwo dotrzeć do racławickiego dworca z Dzierżysławic, gdzie powstańcy byli zakonspirowani. Co ciekawe - mimo, że autor pisał swoje wspomnienia już wiele lat po II wojnie światowej, to bezbłędnie odtworzył krajobraz naszej okolicy. Wymienił wszystkie drogi i ścieżki prowadzące przez pola na naszą stację kolejową. Wspomnienia tego polskiego bohatera to scenariusz na dobry film, a sam opis działań jego grupy na terenie naszej gminy, to w przytoczonej książce kilkadziesiąt stron.