Remont drogi
Najpierw przywrócenie przejezdności, a potem całkowita przebudowa drogi
Wczoraj wieczorem przed wjazdem na uszkodzony fragment drogi wojewódzkiej numer 417 do Klisina wysypano sporo tłucznia całkowicie blokując możliwość przejazdu kombinatorom i nieuczciwym kierowcom łamiącym zakaz. Wiemy kiedy rozpoczną się prace na tej drodze i z jakimi utrudnieniami musimy się liczyć. Wyjaśniam o co chodzi z kwotą 12 milionów na remont tej drogi.
Ostatni samochód przed podmyciem drogi przejechał tamtędy rano w sobotę 14 września. Tamtego dnia około południa woda przelała się górą i podmyła oraz zniszczyła około 75-metrowy odcinek jezdni. Wymyła sporo, co sprawiło, że zarządca, czyli Zarząd Dróg Wojewódzkich drogę zamknął ustawiając tam znaki zakazu od strony Racławic przy tzw. kopalni i od strony Klisina, za tzw. olejarnią.
Większość kierowców widząc znaki informujące o objeździe ustawione w Laskowicach i Klisinie nadłożyła uczciwie drogi przez Głogówek. To około 20 kilometrów więcej. Ale jak można było przewidywać, znaleźli się też kombinatorzy za nic mający przepisy prawa i własne bezpieczeństwo, którzy nawet ciężkim sprzętem jechali zamkniętym odcinkiem, gdzie są prześwity w asfalcie na drugą stronę (tak drogę wymyła woda).