Tradycja
Tradycja wbijania krzyżyków na polach uprawnych jest i u nas pielęgnowana
Przypadkowo zdobyłem materiał do tego artykułu, a jego powstanie było możliwe również przez zbieg okoliczności.
Czytając w Tygodniku Prudnickim artykuł Pani Henryki Młynarskiej zauważyłem trzy małe drewniane krzyżyki wbite w pole uprawne pokazane na jednym ze zdjęć. Przypomniałem sobie wtedy, że dokładnie 4 tygodnie temu w Racławicach Śląskich widziałem coś podobnego.
Spacerując pod koniec kwietnia po przygranicznych drogach polnych, wracając w zasadzie już do domu, około 1km od ul. Marii Konopnickiej, zauważyłem w polu coś nietypowego. Po przyjrzeniu się i zrobieniu zdjęcia zbliżeniem aparatu zauważyłem, że w ziemię zbito trzy malutkie krzyże i bazie. Na jakiś czas zapomniałem o wykonanym wtedy zdjęciu, ale po lekturze gazety przypomniało mi się.
Zwyczaj umieszczania na polach małych krzyżyków jest bardzo stary i pamięta się o nim przede wszystkim na Śląsku. Pewne źródła historyczne mówią, że jest to zwyczaj związany jeszcze z zamieszkującymi te tereny plemionami słowiańskimi w XIII wieku (w książce o historii Racławic jest dokładnie wyjaśnione dlaczego plemiona słowiańskie zniknęły i czy jest prawdopodobne, że były chrześcijanami).
Wbicie małych krzyżyków w pole miało uchronić pola i uprawy przed nieszczęściami (gradem, suszą, zalaniem, zarazą). Jeszcze w Wielki Post zrywano bazie, które potem także wbijano w ziemię na polach. Krzyżyki przeznaczone do wbicia na uprawach rozwożono najczęściej w Wielki Piątek. Najczęściej krzyże miały od 10 do 20 centymetrów wysokości. Często krzyże ustawiano w stronę najbliższego kościoła, na obrzeżu pola.
Nie wiemy kto ustawił widoczne na zdjęciu poniżej krzyże, ale na pewno była to osoba głęboko wierząca. Nie wiemy, czy takich miejsc w naszej okolicy jest więcej.
Autor tekstu
Jestem Redaktorem naczelnym i założycielem serwisu Raclawice.NET. Autorem ponad 4 tys. artykułów na tej stronie. Możesz skontaktować się ze mną pisząc na adres:
lub odwiedzając moją stronę domową stadnicki.pl.